wtorek, 30 listopada 2010

..jesień z liść opadłym popołudniem

..słabość do szczegółu tkwi sobie we mnie, zdaje się
w ogóle najłatwiej pominąć,
w ogóle nie rozproszyć myśli trudno,
skupić się nie da w ogóle:)
ostatnio się tylko czepiam.






Wronia Szara





6 komentarzy:

  1. Wronia szara cudna :DDD Pozdrowienia do wroni zdecydowanie jaśniejszej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a zwróciłaś uwagę jak zaniebieszczył dziubek Wroni? Wronie są cudne:)

    OdpowiedzUsuń
  3. :))

    śniłaś mi się dziś, gdzieś wysoko w górach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. :) pod schroniskiem Dzongla (tuż pod przełęczą Cho La)spytał ktoś Mariusza co to za ptak ten czarny z żołtym dziobem..'Wrończyk' padła odpowiedź..:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Klimatyczne te zdjęcia, szczególnie w kontekście bieli, która opanowała pejzaż. Czy Wronia jest oswojona? Bielutkie ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Wronia jest dzika i wolna, ta Szara też:) Sentyment do Wroń mam niemały. Zasypane po uszy:)

    OdpowiedzUsuń