czwartek, 2 września 2010

Nepal - dzieci

'Coś z dziecka musi w Tobie być, bo chyba tylko dzieci umieją się tak dać porwać chwili.'

hmm.. dziecięcej naiwności coraz mniej we mnie, ale cieszyć się jak dziecko, z otwartą buzią, szczerze, tak całą sobą nadal potrafię..
w szczerości najmłodszych jest wzruszające piękno.
zachwyt, euforia, aprobata, pokora, nie zadowolenie, bunt czy złość uzewnętrznia się u dzieci prostym kluczem tożsamych z ich wnętrzem emocji..bez filtra wypada - nie wypada.
prawdziwe są..
ujmująco tkliwie, dociekliwie logicznie, zadziornie konsekwentnie, a niekiedy dotykająco boleśnie..
zawsze jednak szczerze..
a szczerość wzrusza zawsze.

'mamoOO? a jeżeli trafi mi się taki naprawdę strasznie brzydki na przykład mąż?' , po wieczornej bajce wyszły z Heli obawy co do estetyki przyszłości.
'Helena!, to nie ma znaczenia jak się wygląda (uprzedził mnie z odpowiedzią jej brat Mateusz) można wyjść nawet za mamuta, jeżeli miałby czyste serce i potrafiłby mówić'
'To prawda ( poparłam Mateusza), słowem można oczarować na długo...wyglądem niekoniecznie. Chooociaż babcią mamuciątek nie bardzo widzi mi się zostać..'

dzieci:


2 komentarze:

  1. Ja te Twoje skarby uwielbiam :DDD Hela jest boska! Ale na mamuty bym uważała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) one Ciebie też, Ciocia..

    OdpowiedzUsuń