wtorek, 7 września 2010

Nepal - .."almost as beautiful as.." :)


do uśmiechu na twarzy.. z przymrużonymi powiekami, bezgłośnego..takiego ciepłem wewnątrz rozlewającego się od czubka nosa po pięty...zatrzymała mnie i zachwyciła Ama Dablam.
długo kazała na siebie czekać, skrywały ją chmury dość szczelnie,
owiana jasnych mgieł tajemnicą, widoczna ciągle była jedynie we fragmencie tylko,
mimo, że widok na nią otwarty był prawie od początku trekingu..

tymczasem gdy z nagła, jednym dość późnym popołudniem, wyszła nareszcie cała... nikt nie ośmielił się złożyć jej wymówek...że tak kapryśnie kazała na siebie czekać..
Uczta dla duszy i oka..tak mieć ją w zasięgu wzroku..od stóp po wierzchołek...
od południowej najpierw, zachodniej i wreszcie północnej strony..
czysta poezja..
zjawiskowo magiczna.

sentyment do jej widoku
i tego co wtedy najbliżej mnie wokół
 - osobny chowam.
:)


































2 komentarze: