..wieczory w górach..głęboko długie.
słońce często widać jeszcze wyraźnie na wierzchołkach..podczas gdy stoki cień kryje ciemno-szary już szczelnie..
góry nie wyraźnieją..nikną...
:) co z oczu, jak mawiają, to i z serca..
wtedy przypominamy sobie o sobie :)
jak nigdzie dostrzegamy w sobie człowieka.
czytamy..
rozmyślamy..
pijemy hot grape..
gramy w karty..
mówimy chętnie i słyszymy, że jesteśmy słuchani..
wieczory mają smak :)
..i tak jak z widokami zostaje się do nacieszania duszy po powrocie..
..tak z wieczorami zostaje się..do podtrzymywania znajomości na lata! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz