wtorek, 7 grudnia 2010

wytwornie dostojne i czule rozbrajające


















2 komentarze:

  1. Są fantastyczne! 'Rudzielec w akcji' przykuł moją uwagę na dłużej, ale i pozostałe są urocze. Ja bym je wszystkie zagłaskała. Ale nigdy 'na śmierć';-))) Wieczorne, zagrypione troszkę ;-))

    OdpowiedzUsuń
  2. :)było ich tam w liczbie osiem razem i wszytskie ciekawskie, wszędobylskie i zajmujące..naszą uwagę mocno. Wygłaskaliśmy je jak w życiu nigdy żadnych innych;) Rudy tygrys był faworytem Heli, ale nie należał do stada.. Ciepłe poranne na zdrowie:)

    OdpowiedzUsuń